[16] Pomysły na Twoją markę osobistą:

Copywriting i storytelling dla branży edukacyjnej

[16] Pomysły na Twoją markę osobistą:

28 kwietnia, 2025 Pomysł na budowanie marki osobistej 0

(jeśli jesteś osobą leniwą)

 
 
Nieszablonowe rozwiązania to moja specjalność.

Zobacz 4 rzeczy, które robię inaczej niż 99,9% ludzi w internecie.
 
 

1.

Social media jako notatnik

Często traktuję założone przez siebie miejsca w socialach jako folder na notatki i pomysły.

Kiedy wpadnę na jakiś pomysł albo znajdę w sieci coś ciekawego, robię z tego posta.

Piszę go szybko, bez stresu i spinania się o cokolwiek.

W ten sposób socjale stają się moją chmurą (tyle, że dostępną publicznie).

Dlaczego warto to robić?

– Żeby uniknąć problemu braku pomysłów na treści,

– żeby nie stracić tych treści, które normalnie mogłyby się gdzieś zawieruszyć w naszym laptopie, który też przecież może pewnego dnia zastrajkować,

– żeby bezwysiłkowo budować swoją markę osobistą,

– żeby zobaczyć, co na ten temat mówią osoby komentujące post i w ten sposób zyskać dodatkowe inspiracje.
 
 

2.

Rzeczy totalnie od czapy

Od czasu do czasu robię rzeczy zupełnie „dla jaj”.

Przykładem może być moja najnowsza grupa na Facebooku, w której skład wchodzi tylko jedna osoba (czyli jej założyciel).

Dlaczego warto to robić?

Żeby eksperymentować, poszerzać granice, badać nowe terytoria, pokazywać swoją kreatywność itp.

Nigdy nie wiadomo, co z takiego pozornie bezsensownego pomysłu może się urodzić.

Swoją drogą, najciekawsze współprace nawiązałem, robiąc rzeczy mocno nietypowe.
 
 

3.

Długie maile, którymi dzielę się publicznie

Kiedy dostaję od kogoś maila lub priva z prośbą o pomoc, zdarza mi się odpowiedzieć na niego naprawdę solidnie i wyczerpująco.

A że nie lubię marnować swojej energii, takie maile stają się potem artykułami, które wrzucam do sociali.

Dlaczego warto to robić?

Po pierwsze, zyskujesz treść do publikacji.

Po drugie, jeśli ktoś zadał Ci prywatnie takie pytanie, to znaczy, że osób zainteresowanych odpowiedzią z pewnością będzie o wiele więcej niż jedna.

Ciekawostka

Jeden z takich privów, na który odpowiedziałem naprawdę dogłębnie, stał się potem artykułem, który wystrzelił moją copywriterską karierę totalnie w kosmos (w sensie: na nową orbitę).
 
 

4.

Pomysł, za którym idzie domena

Kiedy wpadam na jakiś pomysł, kupuję domenę.

Jeśli pomysł jest dobry, strona oparta na tym pomyśle rozwija się sama.

Jeśli taki sobie, to z czasem umiera ona śmiercią naturalną.

Do tej pory kupiłem łącznie kilkanaście domen.

Tylko kilka z nich przetrwało próbę ognia 🙂

Dlaczego warto to robić?

Po pierwsze, to zwiększa szansę na to, że któryś pomysł w końcu okaże się strzałem w dziesiątkę.

Po drugie, możesz od razu przetestować, czy pomysł ma sens, dzieląc się swoją nową stroną z żywymi ludźmi i np. tworząc dołączony do niej newsletter.

To właśnie newsletter jest pierwszym testem dla Twojego pomysłu.

Drugim testem jest sprzedaż pierwszego produktu/usługi związanej z tą właśnie stroną.

Po trzecie, kilka(naście) złotych za przetestowanie pomysłu, bo tylko tyle kosztuje domena w pierwszym roku użytkowania, to całkiem uczciwa cena.
 
 

Chcesz rozwinąć jakiś swój pomysł razem ze mną?

Jestem zawodowym copywriterem i storytellerem.

Pracowałem dla firm takich jak Twoja,

pisząc dla nich teksty powodujące opad szczęki.

Od 13 lat klienci wystawiają mi entuzjastyczne opinie.
 
 

Napisz do mnie:

KLIKNIJ

     
     

    Chcesz czytać więcej takich tekstów?

    Zapisz się na newsletter:
     
    KLIKNIJ