[18] Pomysł na udany start w nowej branży:

Czyli o trampolinie do sławy i rozpoznawalności.

 
 

Punkt wyjścia

Każdy, kto zaczynał działalność w nowej branży, przeżywał to samo.

Na początku był nikim.

Nikt go nie znał, nikt go nie kojarzył i co najgorsze, on sam nie kojarzył się ludziom z niczym szczególnym.

Taki stan może utrzymywać się bardzo długo.

Jakie jest więc rozwiązanie?
 
 

Pomysł bardziej oczywisty

Tym pomysłem jest znalezienie trampoliny.

Najbardziej oczywistą trampoliną są opinie pierwszych klientów.

Ale można wybić się wyżej i szybciej, szukając takiego klienta, którego marka otworzy Ci (z buta) kolejne drzwi.

W moim przypadku była to duża, prestiżowa agencja reklamowa, o której wspominałem zawsze, kiedy chciałem zdobyć kolejne zlecenia.

Czy to działało?

Jak cholera! 🙂
 
 

Pomysł mniej oczywisty

Ale można pójść jeszcze dalej.

Przyjęło się, że jeśli jesteś ekspertem, to w dobrym tonie jest napisać książkę.

Książka to taka trampolina, która pokazuje ludziom, że nie jesteś pierwszym lepszym gościem, który działa w tej branży.

To widoczny z daleka sygnał dla klientów, że siedzisz trzy półki wyżej niż reszta Twoich konkurentów.
 
 

Na czym polega problem?

Na tym, że książkę piszą eksperci, ludzie mający już jakieś doświadczenie w danej branży.

Na szczęście można to ominąć.

Ostatnio wpadłem na pomysł, żeby wejść do branży New Space.

To branża zajmująca się wysyłaniem różnych rzeczy w kosmos, głównie ten bliższy.

Chcę dostarczać content (treści) dla firm z tego właśnie sektora.

Choć astronomia i rzeczy z nią związane, są moją pasją od… 40 lat, to branża New Space jest dla mnie stosunkowo mało znanym terytorium.

Oczywiście staram się jak najszybciej nadrobić zaległości, ale na to potrzeba czasu.
 
 

Rozwiązanie

Rozwiązanie jest zaskakująco proste.

Nawet będąc początkującym w danej branży, można napisać o tej branży swoją pierwszą książkę.

Jaką?

Dla dzieci i/lub młodzieży.

Dlatego piszę teraz taką właśnie historię, w której zawrę moją obecną wiedzę na temat branży New Space.

Ucząc w tej książce innych, będę tak naprawdę uczył sam siebie.

Książka będzie efektem ubocznym mojej pracy włożonej w poznawanie nowej branży.

W ten sposób upiekę co najmniej dwie pieczenie na jednym ogniu.
 
 

Chcesz, żebym Ci pomógł napisać taką książkę?

Jestem zawodowym copywriterem i storytellerem.

Pracowałem dla firm takich jak Twoja i ludzi takich jak Ty,

pisząc dla nich teksty powodujące opad szczęki.

Od 13 lat klienci wystawiają mi entuzjastyczne opinie.
 
 

Napisz do mnie:

Chcesz czytać więcej takich tekstów?

Zapisz się na newsletter:
 
KLIKNIJ