Zanim weźmiesz się za pisanie biznesplanu, zanim pójdziesz założyć własną działalność gospodarczą, zanim na twoje konto spłynie pierwsza złotówka, przez wiele dni będziesz starał się znaleźć dobry, najlepiej niskobudżetowy pomysł na biznes. Oto kilka refleksji, które dadzą ci do myślenia.
WSTĘP: Jak łapać klientów w czasach kryzysu? Na jaki biznes postawić?
Zobacz artykuł, w którym umieściłem 20 porad dla tych, którzy chcą przetrwać nadchodzący kryzys. Rady te dotyczą co prawda freelancerów, ale są na tyle uniwersalne, że przydadzą się praktycznie każdemu. Link do artykułu >>>
Na jaki biznes stawiałbym w tym momencie, czyli w połowie marca 2020 roku, kiedy z powodu epidemii wielu z nas musi pozostać w domu?
Na pewno na biznes internetowy, możliwie jak najbardziej zdalny, zautomatyzowany i dający się łatwo skalować. Na przykład na kursy online albo ebooki, ponieważ branża edukacyjna należy do najbardziej perspektywicznych.
Przy okazji, zobacz koniecznie poradnik o tym, jak napisać ebooka
„Dzięki” koronawirusowi Polacy doświadczają na własnej skórze, że działalność prowadzona w takiej formie, czyli online, jest nie tylko możliwa, ale i niezwykle dla wszystkich stron komfortowa.
Jeśli sytuacja będzie się przedłużać, ludziom zacznie brakować pieniędzy. Dlatego zamiast oferować drogie produkty / usługi, skupiłbym się na tym, żeby zejść z ceną maksymalnie w dół, ale nadrobić to wszystko efektem skali.
Próbowałbym stworzyć coś, co można zaoferować klientom z całego świata, nie tylko z Polski, żeby maksymalnie zdywersyfikować źródła dochodu.
Jak zacząć działać ze swoim biznesem w internecie?
Na pewno postawiłbym ostro na budowanie swojej marki, najlepiej za pomocą profesjonalnego bloga firmowego.
Uczyniłbym z niego „platformę startową” dla swojego biznesu, a dopiero potem zająłbym się uruchamianiem kanałów socialmediowych.
Nie mówiąc już o tym, że blog to medium, którego nikt Ci nie zabierze (w przeciwieństwie do profili w różnych serwisach zewnętrznych, gdzie praktycznie z dnia na dzień można stracić wszystko).
Blog, podobnie jak vlog jest narzędziem, które pozwala taką markę zbudować praktycznie od zera. Im dłużej się go prowadzi, tym łatwiej z jego pomocą zdobywa się nowych klientów i tym wyżej jest się ze swoją ofertą w Google.
Propozycja dla Ciebie
Jeśli planujesz w tym momencie wejście do internetu, czyli odpalenie bloga, vloga, podcastu lub innego kanału docierania do potencjalnych klientów, koniecznie przeczytaj artykuł o tym, jak zrobić karierę w internecie.
1) Otwarcie się na Zachód
Zanim przeczytasz o tym, że warto zainteresować się Azją, rzuć okiem na artykuł, który pokazuje, jak bardzo różnią się stawki freelancerów w Polsce i USA. Co ważne, są to stawki za pracę, którą z powodzeniem można wykonywać, nie ruszając się z domu.
Wniosek? Wystarczy odważyć się i ruszyć na podbój Ameryki. Czy można coś stracić? Najwyżej trochę czasu.
Nawiasem mówiąc, gdybym miał więcej wolnego czasu, zainteresowałbym się nie tylko Stanami Zjednoczonymi, ale całym zachodnim światem (włączając w to również kraje leżące na wschód od Polski, takie jak Australia czy Nowa Zelandia).
Rady dla freelancerów:
Jak znaleźć klienta / dobre zlecenie
Jak odnieść sukces w zatłoczonej branży
2) Pomysł na pracę przez internet: usługi dla blogerów / vlogerów
- po raz pierwszy przenosić się do sieci, bo do tej pory nie miały na to czasu,
- umacniać swoją dotychczasową pozycję w internecie,
- oferować klientom wersje internetowe dotychczasowych usług
- albo tworzyć wręcz nowe usługi online,
postawiłbym na usługi ułatwiające im to wszystko. Od copywritingu, przez grafikę, pomoc w realizowaniu kursów online czy zajęć e-learningowych.
Agnieszka Skupieńska, autorka bloga Tosieoplaca.pl bardzo fajnie zaprezentowała ciekawą niszę, która nie tylko czeka na zapełnienie, ale i ma sporą szansę na spektakularny rozwój w najbliższych latach. W największym skrócie chodzi o świadczenie najróżniejszych usług dla blogerów.
TIP:
Moim zdaniem przepisem na sukces będzie tutaj potraktowanie blogosfery tak samo jak tradycyjnych mediów i zaoferowanie blogerom / vlogerom usług podobnych do tych, jakie dla telewizji czy prasy świadczą firmy z nimi współpracujące.
Uwaga: pierwsza wersja tej listy pomysłów na biznes powstała pod koniec 2016 roku, czyli ponad trzy lata temu. W świecie internetowym trzy lata to prawdziwa przepaść.
Gdybym dziś chciał zacząć świadczyć wyżej wymienione usługi, postawiłbym na twórców wideo. Moim zdaniem blogosfera traci impet na rzecz YouTube i innych kanałów „obrazkowych”.
Ile kosztuje prowadzenie bloga?
3) Pomysł na firmę usługową: obsługa twórców internetowych
Problemem wielu z nich jest wysyłka tych produktów do klientów. Często mają trudności także ze znalezieniem odpowiedniego magazynu na swoje towary.
Firma, która zajęłaby się tym kompleksowo, nie powinna mieć problemu ze znalezieniem zbytu na tego rodzaju usługi. Warto zaznaczyć, że istnieją już Polsce takie podmioty.
4) Pomysł na biznes dla kreatywnych: whiteboard animation
Kolejny pomysł to propozycja dla tych, którzy chcą kreatywnie zaszaleć bez konieczności wychodzenia z domu. Whiteboard animation to rodzaj animacji, do tworzenia której nie trzeba mieć (aż tak wielkich) zdolności plastycznych. Jedynym ograniczeniem jest wyłącznie wyobraźnia.
Co ważne, tego rodzaju aktywność można przełożyć na konkretne pieniądze. I również w tym przypadku możesz działać dla klientów z całego świata.
Na początek zobacz, jak robią to polscy mistrzowie w tej dziedzinie.
Co jest niezbędne podczas tworzenia whiteboard animation?
Na pewno umiejętność budowania wizualnych metafor, czyli przekładania słów na język mocnych, wyrazistych symboli. A jeśli ktoś nie ma talentów plastycznych, nie potrafi rysować? Zawsze może znaleźć kogoś, kto ma to w jednym palcu.
Warto podkreślić, że w whiteboard animation liczy się nie tylko strona wizualna, lecz również, a nawet przede wszystkim, opowiadana historia. To ona przykuwa widza do ekranu. Dlatego idealnym rozwiązaniem jest w tym przypadku duet: scenarzysta + rysownik.
Jak podszedłbym do tego pomysłu na biznes?
Uwielbiam podejście zaprezentowane w książce „Rework”. Mam tu na myśli wykorzystywanie w biznesie nawet tych elementów, które są „odpadami” z głównej produkcji. W tej książce pada przykład tartaku tnącego pnie na deski, w którym wykorzystuje się także trociny (i na nich zarabia).
Odnosząc to do whiteboard animation, najpierw postarałbym się wytworzyć unikalny styl rysowania i opowiadania. Unikalny i w miarę rozpoznawalny. Poszedłbym drogą studia Aardman, którego animacje poklatkowe są rozpoznawalne w mgnieniu oka.
Następnie po godzinach, wykorzystywałbym pomysły (ujęcia, dźwięki itp.), które nie weszły do produkcji spotów (czyli owe „trociny”) do tworzenia animacji typowo pod konkursy i festiwale.
Taka animacja byłaby doskonałą formą promocji mojej firmy na całym świecie. To ważne, bo ten rodzaj usług, o czym już wspomniałem, można wykonywać dla zleceniodawców z dowolnego zakątka globu.
5) Tworzenie landingów (landing page / stron lądowania)
Strony lądowania są coraz powszechniejsze w użyciu. Ich zadanie jest proste: nakłonić internautę do zakupu produktu lub usługi. Zadaniem twórcy takiej strony jest połączyć formę graficzną z zawartością tekstową. Osoba taka musi więc „umieć w grafikę” i być copywriterem.
Co ważne, ponieważ bezpośrednim celem landing page jest generowanie zysku, ich twórca może sobie zaśpiewać za taką przyjemność naprawdę dobre pieniądze. Druga zaleta tego biznesu jest taka, że można go właściwie wykonywać z dowolnego miejsca na świecie.
Jak rozpocząłbym taką działalność?
Najpierw przygotowałbym sobie stronę internetową i wstawił na nią stworzone przez siebie przykładowe prezentacje. Potem zrobiłbym komuś taką prezentację za darmo. Na koniec poprosiłbym tę osobę o wystawienie referencji. I powtórzyłbym to samo jeszcze ze dwa razy.
Mając takie minimum, zacząłbym uderzać do kolejnych firm, oferując im swoje usługi, ale tym razem już odpłatnie. Dlaczego tak ważne są referencje w tego rodzaju biznesach? Ponieważ wyjątkowo skutecznie przekonują kolejnych klientów do skorzystania z usług freelancera.
6) Analiza danych
Ostatnio nawet Codecademy, o którym pisałem w linkowanym tekście, oferuje kurs dla analityków, a to oznacza, że musi być coś na rzeczy.
Druga sprawa, podejrzewam, choć mogę się oczywiście mylić, że analiza danych to zajęcie, które można wykonywać zdalnie. A jeśli nawet jeszcze nie, to w przyszłości będzie to możliwe.
7) Zarabianie na AliExpress i nie tylko, czyli biznesowy flirt z Azją
To dla wejścia na gigantyczny rynek chiński Mark Zuckerberg jest gotowy przymknąć oko na ocenzurowanie Facebooka. To w indyjskich produkcjach nie tylko grają polscy aktorzy, ale także pracują operatorzy filmowi znad Wisły.
To wreszcie w stronę Azji coraz częściej spogląda Hollywood. Pierwszy przykład – Matt Damon w zwiastunie filmu, na który pójdą wszystkie szkoły w Chinach.
Przykład drugi: film od początku stworzony z myślą o widzach w Japonii i USA. Ciekawostka: akcja tej animacji dzieje się w mieście San Fransokyo, czyli połączeniu San Francisco z Tokio.
Prawda jest brutalna: Europa powoli wypada z gry.
Chińczycy, choć często kojarzeni są z podrabianiem wszystkiego, co się rusza (zobaczcie katastrofalną wersję Mad Maxa), to coraz częściej wypuszczają w świat rzeczy, które naprawdę robią wrażenie swoim wysmakowaniem (obejrzyjcie i posłuchajcie tej reklamy chińskiego producenta elektroniki).
Ten, kto kiedyś powiedział, że Chiny są Dzikim Zachodem XXI wieku, nie miał na myśli bezprawia i chaosu, ale bezkresny ocean możliwości. Reymont, gdyby żył, na pewno tam umieściłby dziś akcję powieści Ziemia obiecana. Jednym słowem, jeśli szukać sławy i pieniędzy, to właśnie tam.
TIP:
Dlaczego warto uczyć się chociażby podstaw języka chińskiego? Nie dlatego, żeby się nim płynnie posługiwać. Ten język jest zbyt trudny, by nawet po kilku latach osiągnąć w nim biegłość.
Chodzi o to, że Chińczycy zupełnie inaczej, przyjaźniej, łaskawiej patrzą na obcokrajowców, którzy zadali sobie trud, by nauczyć się choćby paru słów w ich języku.
Jak kupować na AliExpress?
Najpierw pojawiły się zagraniczne serwisy aukcyjne. Potem w Polsce zadebiutowało Allegro. Teraz najgorętszym adresem internetowym dla łowców okazji cenowych jest chiński portal AliExpress.
To miejsce jest mimo wszystko wciąż stosunkowo mało popularne, ale z miesiąca na miesiąc rośnie liczba Polaków, którzy kupują tam produkty w nieprzyzwoicie niskich cenach.
Jak w ogóle zacząć swoją przygodę z chińskim gigantem? Jak założyć tam konto i jak poruszać się na platformie? Odpowiedź kryje się w poniższym kursie online.
Czy warto podszkolić się w tym temacie? Myślę, że pierwsze zakupy na AliExpress udowodnią, jak wielka przepaść dzieli ceny chińskie od europejskich.
8) Wejście w świat filmu
Tym bardziej zrozumiecie, jak dużym zaskoczeniem był dla mnie ten filmik. Ilustruje on dobitnie gigantyczny postęp, jaki dokonał się w sprzęcie do kręcenia filmów.
Skoro więc twórcy filmiku twierdzą, że nie widać żadnej różnicy między filmikiem kręconym ajfonem a dziełem wykonanym kamerą za 50 tysięcy dolarów, to znaczy, że naprawdę każdy z was może zostać filmowcem z prawdziwego zdarzenia. I bez kompleksów stawać w szranki z najlepszymi w tej branży.
TIP:
Jak przekonać się, czy naprawdę mamy talent filmowy? Najlepiej biorąc udział w konkursach na filmy kręcone telefonem. Najczęściej zadaniem uczestników jest nakręcenie bardzo krótkich form (np. jednominutowych) na z góry zadany temat.
TIP 2:
Skąd brać inspiracje? Na przykład z serwisu vimeo.com, a konkretnie oglądając zamieszczone tam filmy, które oznaczone są symbolem „staff pick”. Przy okazji, oglądając kolejne filmiki, warto poćwiczyć swoją umiejętność tworzenia scenariuszy.
W tym celu należy obejrzeć pierwsze 30 sekund (może być mniej albo więcej), a potem zatrzymać odtwarzanie i dopisać dalszy ciąg historii. To doskonałe ćwiczenie wyobraźni, sprawdza się nie tylko podczas pisania scenariuszy.
Zarabianie na filmowaniu: od czego zacząć?
9) Niskobudżetowy pomysł na biznes: prowadzenie bloga dla pieniędzy, ale w trochę inny sposób
Okazuje się, że nawet pisząc bloga, którego prawie nikt nie czyta – można zacząć dzięki niemu zarabiać. O tym, jak to zrobić, przeczytacie tutaj.
Jak zarobić na małym blogu?
10) Pomysł na biznes „przy okazji”: nauczenie się nowej umiejętności i napisanie książki na jej temat
Wystarczy prowadzić codzienne zapiski „z placu boju”, opisywać spostrzeżenia, refleksje, znalezione w sieci materiały itp. Więcej na ten temat napisałem tutaj.
11) Pomysł na firmę: storytelling biznesowy
Odpowiedź kryje się w słowie storytelling. Najlepsi opowiadacze historii bez wątpienia będą rozchwytywani w 2019 roku. Nie, nie chodzi o umiejętność opowiadania bajek, tylko tzw. storytelling biznesowy. Czy warto wejść w ten temat? Moim zdaniem, zdecydowanie tak. To trend, który z każdym miesiącem zyskuje na znaczeniu.
12) Pomysł na karierę: pisanie książek dla dzieci (i młodzieży)
Każdy rodzic wie, że dzieciom się nie odmawia. Dlatego jeśli już ojciec albo matka ma wydać pieniądze na jakąś książkę, to z dużym prawdopodobieństwem wyda je na książkę dla dziecka.
Po drugie, dzieci są tą grupą społeczną, w której czytanie książek (mniejsza o ich zawartość) jest jeszcze czymś naturalnym. A skoro tak, to grzechem byłoby nie spróbować swoich sił w tej właśnie konkurencji. Czyli najpierw napisać książkę / książeczkę dla dzieci, a potem wysłać tekst do wszystkich wydawnictw książek dla dzieci.
TIP:
Książki dla dzieci to jeszcze nic. Poszukajcie sobie informacji na temat popularności książek z nieco wyższej kategorii wiekowej young adult (lub ich ekranizacji). Będziecie zaskoczeni.
TIP 2:
Jeśli zainteresował cię ten temat, rzuć okiem na poradnik pisania książek dla dzieci.
13) Pomysł na biznes w branży audio: audiobooki, podcasty, słuchowiska
Co łączy te trzy rzeczy? Żadnej z nich nie widać 😉
Wszystkie przeznaczone są dla tylko jednego zmysłu: słuchu. Każdej z nich można słuchać, robiąc przy okazji inne rzeczy. Treści audio nie są tak angażujące jak tekst czy obraz, a przy odrobinie wyobraźni dostarczają słuchaczom porównywalnych emocji. Dzięki upowszechnieniu smartfonów, przed twórcami tego rodzaju produkcji otwierają się bardzo obiecujące perspektywy.
Jak zarobić na muzyce?
Branża muzyczna jest szalenie zatłoczona, ale mimo wszystko warto spróbować swoich sił w tej właśnie dziedzinie. W końcu muzyka to ten rodzaj biznesu, który jest po pierwsze skalowalny, a po drugie międzynarodowy.
Swoją twórczość można sprzedawać na całym świecie. O tym, jak zarobić na pisaniu muzyki piszę w tym artykule.
Oczywiście muzyka to nie tylko kompozycje i piosenki, ale także branża edukacyjna. Moim zdaniem dobre prywatne szkoły muzyczne będą zawsze cieszyć się sporą popularnością. Rodzice zawsze będą chcieli posyłać swoje dzieci do takich placówek.
Nie tylko po to, żeby wykształcić je na wirtuozów. Wbrew pozorom taka szkoła daje coś innego. Więcej na ten temat piszę tutaj.
14) Pomysł na biznes na wsi, w małym mieście (i nie tylko)
15) Pomysł biznes internetowy: e-sklep inny niż wszystkie
Gdyby zamiast setek różnych produktów był jeden produkt w setkach wersji? Albo gdyby zamiast produktów sprzedawać usługi? Albo gdyby produkty nie były „fizyczne”, realne, tylko wirtualne, istniejące wyłącznie w formie plików?
Albo gdyby taki sklep, zamiast działać jak każdy inny przez 24 godziny na dobę przez 365 dni w roku, był czynny tylko sezonowo i to przez krótką chwilę (istnieją przecież takie sklepy stacjonarne, które pojawiają się na parę dni, a potem znikają).
Chcesz samodzielnie stworzyć profesjonalny sklep internetowy?
To proste. Oprzyj go na platformie WordPress oraz dodatku do niej (WooCommerce). Sklep taki można bez trudu dostosować do polskich systemów płatności.
Rozwiązanie to należy obecnie do najczęściej stosowanych w e-commerce. Co ważne, sklep taki oferuje możliwość sprzedawania zarówno produktów fizycznych, jak i elektronicznych, np. plików.